Dlaczego gramy „starocie”?
Muzyka zmienia się z dekady na dekadę – pojawiają się nowe brzmienia, trendy i technologie. Jednak w tej zmienności istnieją utwory, które przetrwały próbę czasu, nie tracąc na wartości ani popularności. To właśnie one stanowią fundament cyklu „Poznańskie Muzykalia” – koncertów poświęconych klasykom polskiej i światowej muzyki rozrywkowej. Dlaczego sięgamy po te „starocie”? Bo to coś więcej niż tylko nostalgiczna podróż w przeszłość.

Jakość ponad wszystko
Często mówi się, że muzyka kiedyś była „lepsza”. To oczywiście subiektywna opinia, ale trudno zaprzeczyć, że wiele utworów z drugiej połowy XX wieku wyróżnia się doskonałą jakością – zarówno pod względem kompozycji, jak i tekstów. W tamtych czasach sukces muzyczny nie był tak łatwo dostępny jak dziś, kiedy każdy może nagrać i udostępnić swój utwór w internecie. Przeszłe dekady to okres, w którym o karierze decydował prawdziwy talent, a utwory przechodziły surową selekcję, zanim trafiły na anteny radiowe czy estrady.
Przeboje sprzed lat były pisane przez znakomitych kompozytorów i autorów tekstów, często z myślą o konkretnych wykonawcach. Dzięki temu idealnie pasowały do ich głosów, interpretacji i osobowości scenicznych. Słuchając dawnych nagrań, łatwo dostrzec, że wokaliści czuli się w swoich utworach swobodnie – śpiewali z naturalnością i zaangażowaniem, które dziś nie zawsze są standardem.
Ponadczasowe emocje i przekaz
Dobre piosenki są jak dobre książki – ich treść nie starzeje się, ponieważ dotykają uniwersalnych tematów: miłości, tęsknoty, radości, bólu, nadziei. Kora Jackowska, Grzegorz Ciechowski, Czesław Niemen, Anna Jantar, Krzysztof Krawczyk i inni, których twórczość przypominamy w „Poznańskich Muzykaliach”, śpiewali o sprawach, które poruszają kolejne pokolenia. Ich utwory nie tracą na aktualności, bo emocje, które w nich zawarto, są ponadczasowe.
Dodatkowo, wiele piosenek z lat 60., 70., 80. czy 90. miało nie tylko artystyczne, ale i społeczne znaczenie. W czasach, gdy Polska była pod wpływem komunizmu, muzyka często stawała się sposobem wyrażania tęsknoty za wolnością, niezależnością czy lepszym życiem. Dziś te utwory mogą być dla nas przypomnieniem tamtych realiów i ważnych momentów w historii.
Żywa muzyka, autentyczne wykonania
Współczesna muzyka jest coraz bardziej zdominowana przez technologie – elektroniczne brzmienia, komputerowe poprawki, sztucznie kreowane głosy. Dawne nagrania, w przeciwieństwie do tego, były w pełni organiczne. Muzycy grali na żywych instrumentach, wokaliści śpiewali bez technicznych ulepszaczy, a koncerty były prawdziwymi wydarzeniami, w których liczyła się charyzma i kontakt z publicznością.
Sięgając po te utwory na naszych koncertach, chcemy oddać hołd tamtej epoce – przypomnieć, jak brzmi muzyka tworzona z pasją i rzemiosłem. Dajemy współczesnym wykonawcom szansę na zmierzenie się z tym repertuarem, na interpretację klasycznych utworów w nowym świetle, ale z zachowaniem ich oryginalnego ducha.
Dziedzictwo kulturowe i pamięć o artystach
Muzyka to część naszej kultury i tożsamości. Polska muzyka rozrywkowa lat 60.–90. to prawdziwy skarb, który warto pielęgnować. Wielu wybitnych artystów, których twórczość przypominamy, już nie ma wśród nas, ale ich piosenki wciąż żyją. „Poznańskie Muzykalia” to sposób na to, by nie zapomniano o ich dorobku, by kolejne pokolenia mogły odkrywać twórczość legend, które kształtowały polską scenę muzyczną.
Nasze koncerty to nie tylko wspomnienia – to również inspiracja. Młodzi wokaliści, którzy biorą w nich udział, mogą czerpać z najlepszych wzorców i uczyć się od mistrzów. W ten sposób klasyka nie tylko nie ginie, ale także znajduje swoje miejsce we współczesnej kulturze muzycznej.
Czy klasyka się starzeje?
Można zastanawiać się, czy dawne piosenki są dziś jeszcze aktualne. Odpowiedź jest prosta – tak, o ile są dobrze napisane i wykonane. Klasyka nie ma daty ważności, jeśli porusza serca i budzi emocje. Dowodem na to są nasze koncerty, które cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem. Ludzie wciąż chcą słuchać Kory, Wodeckiego, Niemena czy Zauchy, bo ich muzyka nie jest tylko wspomnieniem – to wciąż żywa sztuka, która potrafi wzruszać i inspirować.
Dlatego gramy „starocie” – bo to muzyka, która zasługuje na to, by być słuchaną, śpiewaną i przeżywaną na nowo.